postcards from memory

behind the scenes

Okej, cudownie jest się wysypiać, ale skoro w końcu mam wakacje, to muszę zabrać się za zaległe zdjęcia. Spróbuję je dziś chociaż posegregować, a póki co backstage z nieruszonej prawie sesji w studiu : )


Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest

1 komentarz:

Julita pisze...

:D

27 września 2011 22:42

Prześlij komentarz

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

get-in-touch

zavadzka@outlook.com

posts

  • ►  2014 (1)
    • ►  lutego (1)
  • ►  2013 (2)
    • ►  kwietnia (2)
  • ►  2012 (3)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  czerwca (1)
  • ▼  2011 (30)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (4)
    • ▼  września (3)
      • they call me 'the wild rose'
      • behind the scenes
      • I thought I'd see it at the cold light of day
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (6)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (4)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (3)
  • ►  2010 (33)
    • ►  grudnia (8)
    • ►  listopada (25)
Motyw Prosty. Obsługiwane przez usługę Blogger.